Czy opłaca się inwestować w tą najdroższą?Na początku zwróćmy uwagę na niższą półkę cenową, bo ona może być dla nas bardziej interesująca. Na niej pojawią się szczoteczki najzwyklejsze, tradycyjne, czyli te, które praktycznie wszyscy mamy w swoich domach. Mają one prostą rączkę, zakończone są niewielkimi włoskami, a dostać je możemy już od dwóch złotych. W tym samym typie znajdziemy szczoteczki nieco droższe, czyli te kosztujące kilkanaście złotych.
Czym różnią się one od tych tańszych? Głównie włosiem, które jest w nich bardziej miękkie i delikatniejsze dla szkliwa oraz dziąseł. Pomiędzy włoskami natrafimy też na części gumowe, które mogą masować dziąsła i zapobiegać ich krwawieniu. Czasem ulepszone wersje szczoteczek mają też specjalny tył główki, który tworzy specjalna nakładka do języka.
Nią możemy oczyszczać i masować język, na którym przecież również osadzają się bakterie. Za te wszystkie udogodnienia zapłacimy kilkanaście do kilkudziesięciu złotych, więc jeszcze nie przekroczymy raczej swojego budżetu. A gdybyśmy jednak chcieli zaszaleć, musielibyśmy udać się do sklepu z domowymi sprzętami, bo tam dostalibyśmy szczoteczki elektryczne i soniczne. To właśnie one są zdecydowanie najdroższe (kosztują czasem kilka tysięcy), dlatego w drogerii bądź sklepie kosmetycznym raczej ich nie dostaniemy.
A czy cena będzie wpływać na jakość naszej szczoteczki do zębów? W jakimś stopniu na pewno, bo przecież z jakiegoś powodu wolimy inwestować w droższe produkty. To one najczęściej są trwalsze, ładniejsze i lepiej działają, dlatego czasem sobie na nie pozwalamy.